Afera naszyjnikowa to słynna intryga uknuta za czasów panowania we Francji Ludwika XVI i jego żony Marii Antoniny (lata 70te XVIII w). Hrabina de la Motte (Joanna de Saint-Rémy) wraz z kochankiem Rétauxem de Vilette oraz swoim mężem Nicolasem de La Motte podstępem namówili Kardynała Ludwika de

Hrabina de la Motte

Hrabina de la Motte

Rohan aby stał się pośrednikiem w zakupie  wielce kosztownego, brylantowego naszyjnika. Biżuteria miała trafić na ręce Marii Antoniny a pośrednictwo kardynała miało być sekretną przysługą.

Spiskowcy wykorzystali fakt, iż kardynał był w niełasce królowej, a bardzo pragnął pójść w ślady swoich poprzedników i zostać pierwszym Ministrem. Takim gestem był w stanie odzyskać zaufanie i zbliżyć się do swojego celu. Aby uwiarygodnić sprawę Hrabina de la Motte dostarczała kardynałowi sfałszowaną korespondencję od władczyni Francji, w której ta rzekomo prosi o pomoc w zakupie klejnotów. Na prośbę kardynała doprowadzono również do spotkania z Maria Antoniną – a tak naprawdę z kurtyzaną, która odegrała tą rolę. Uwznieślony Rohan dał się nabrać. Wynegocjował z jubilerami umowę na sprzedaż królowej naszyjnika za 1,4 mln liwrów płatnych w 4 półrocznych ratach.  Naszyjnik natomiast przekazał Hrabinie de la Mott, która miała zorganizować jego transport i wręczenie do rąk Marii Antoniny. Oczywiście królowa nie otrzymała przesyłki. Oszuści uciekli z klejnotami. Intryga jednak szybko wyszła na jaw gdy jubilerzy zwrócili się do królowej po pierwsza ratę pieniędzy. Kardynał Rohan przedstawił

Kardynał Rohan

Kardynał Rohan

zniesmaczonemu królowi umowę – niestety okazało się, że podpis nie należy do Marii Antoniny.  Kardynał został uwieziony w Bastylii i wytoczono mu proces pod zarzutem obrazy majestatu. Wybronił się jednak od zarzutów, natomiast Hrabina została skazana na dożywocie. Choć po roku uciekła do Anglii.

Nicolas de la Motte

Nicolas de la Motte

Chociaż Maria Antonina została fałszywie uwikłana w całą aferę i nie miała z nią nic wspólnego – historia rozpowszechniona wśród paryżan i francuzów w ogóle, jeszcze bardziej osłabiła nadszarpnięty już dość mocno wizerunek jej i samej monarchii. Nastroje we Francji były bardzo podburzone. Ludność buntowała się przeciwko rosnącym obciążeniom podatkowym, podczas gdy magnaci  arystokracja i kościół nie płacili podatków  w ogóle. Rosnący deficyt skarbu królewskiego powiększał się, a rozrzutny tryb życia monarchii, a zwłaszcza królowej był frustrujący dla ludu oraz stanowił temat powszechnych drwin. W Paryżu naśmiewano się z Marii Antoniny w przestawieniach ulicznych, rozrzucano ulotki z jej karykaturami jako rozpustnicy, drukowano podobizny w gazetach satyrycznych. Afera

Rétaux de Vilette

Rétaux de Vilette

naszyjnikowa dolała jedynie oliwy do ognia. Ludwik XVI chcąc oczyścić królową z zarzutów skierował sprawę do parlamentu. Ten jednak wrogi monarchii, ułaskawiając kardynała, podtrzymał tym samym fałszywe wobec niej oskarżenia.

Hrabina de la Motte podczas pobytu w Londynie wydała swoje pamiętniki, opisując w niej całą aferę. Umarła w stolicy Anglii w 1791 roku – wypadła z okna hotelu. Jej mąż po procesie opuścił Francję, ale powrócił do ojczyzny po rewolucji francuskiej.

W ikonie wpisu zrekonstruowany naszyjnik – przypuszczalny jego wzór, oraz portret Marii Antoniny.

W 2002 roku powstał film pod tym samym tytułem. O FILMIE.

Pasjonuje Cię Paryż, Francja i sztuka?

Zapisz się na Newsletter, aby otrzymywać informacje o najnowszych artykułach!

Zapisując się do newslettera, wyrażasz zgodę na przesyłanie informacji o nowych artykułach, produktach, promocjach. W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrypcji. Polityka prywatności