W pierwszej połowie XIX wieku duży wpływ na modę miała epoka romantyzmu. Kobiety pragnęły wydawać się niemal bezcielesne, podobne aniołom lub motylom, w mocno dopasowanych stanikach z szerokimi kloszowymi spódnicami i rękawami a gigot. Dla uzyskania „talii osy” coraz popularniejsze stawały się gorsety. Z tego powodu rosła popularność zakładów gorseciarskich. Przed 1828 rokiem w Paryżu były tylko dwa takie zakłady, za to w latach 1828 – 1848 można było doliczyć się ich już sześćdziesięciu czterech. Gorsety szyto wyłącznie białe nie miały szwów i były wykonane z jednego kawałka materiału.
Romantyczna kobieta lubiła się również pokazywać w obcisłym stroju amazonki i wielkim kapeluszu z piórami. Włosy zaplatano w warkocze i upinano wysokie koki, pozostawiając krótkie loki na skroniach, na nie zakładano wysokie czepki lub berety. Wieczorem fryzurę przybierano sterczącymi piórami.
Stanik z łódkowym dekoltem osłaniał ramiona, a rękawy a gigot poszerzały górną część sylwetki, podkreślając tym samym smukłość talii opiętej paskiem z dużą sprzączką. Spódnica, wąska w talii, rozszerzała się mocno ku dołowi. Sięgała „o dłoń powyżej kostki”, było więc widać jasne pończochy i płaskie pantofle wiązane na krzyż tasiemkami.
Około 1830 roku okres świetności przeżywał też canezou: duży przykrywający ramiona i sięgający końcami do talii kołnierzyk-pelerynka z cienkiej tkaniny, którego dolną krawędź zawsze przytrzymywał pasek suknie.
Źródło: “Historia Mody” Francois Boucher
A goiot – tą nazwą określane były duże, pufiaste rękawy. Po raz pierwszy kobiety zaczęły je nosić w XVI wieku, natomiast w latach 1820 – 1830 powróciły stając się symbolem romantycznego, ekstrawaganckiego stylu.
Ciemne i głębokie sukno stroju amazonki nadawało mu męski charakter, dodatkowo podkreślany bielą wykończenia bluzki.