Na portrecie, królowa przyjmuje władczą postawę. Bogata i wymyślna suknia podkreśla jej nieprzeciętny charakter. Nie jest to jednak portret psychologiczny, raczej mistrzowsko zainscenizowana wizja ukazująca rangę osoby. Obraz przywodzi więc na myśl siedmnastowieczne portrety van Dycka. Kolumny w tle i draperie są zapewne zainspirowane twórczością tego flamandzkiego mistrza. Biorąc pod uwagę czyste, chłodne ujęcie Marii Antoniny portret zapowiadał styl neoklasyczny, który w niedługim czasie stał się domena Davida.

Jest to jeden z pierwszych obrazów królowej, jakie wyszły z pod pędzla Vigee-Lebrun – najsłynniejszej malarki XVIII wieku. Artyska tak pisała o pracy nad nim w swoich pamiętnikach: “Podczas pierwszego seansu pozowania przede wszystkim niezwykle onieśmielił mnie pełen majestatu wygląd królowej. Lecz jej wysokość zwróciła się do mnie z taką łaskawością, iż jej pełen dobroci wdzięk rozwiał początkowe wrażenie. To wtedy właśnie namalowałam ten portret, na którym ukazana jest w satynowej sukni z różą w ręce.”

Portret przeznaczony był dla jej brata, cesarza Józefa II i królowa kazała malarce wykonać dwie kopie – jedna dla cesarzowej Rosji, drugą do jej własnych komnat w Wersalu

“Maria Antonina z różą” 1783, 113 x 87 cm, Musee du chateau, Wersal, Elisabeth Vigee-Lebrun.

Pasjonuje Cię Paryż, Francja i sztuka?

Zapisz się na Newsletter, aby otrzymywać informacje o najnowszych artykułach!

Zapisując się do newslettera, wyrażasz zgodę na przesyłanie informacji o nowych artykułach, produktach, promocjach. W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrypcji. Polityka prywatności