Charles-Frederic Worth, który w niedalekiej przyszłości miał stać  się personą wytyczającą  trendy mody na królewskich salonach,  przybył skromnie z Anglii do Paryża w 1845 roku by rozpocząć pracę  jako subiekt w sklepie Gagelina przy rur de Richelieu 83. Tutaj też 3 lata później została zatrudniona jego przyszła żona Mareie Vernet.

Któregoś dnia jedna z klientek chodziła po sklepie próbując dokonać wyboru między dwoma tkaninami. Jedna wydawała się dla niej być za ciężka – druga wręcz przeciwnie. Poprosiła o poradę Wotha. Miał jej doradzić czy haftowany srebrną nicią jedwab będzie dobrze na niej wyglądał. Zasugerowała aby pokazał go w świetle dziennym. Charles wpadał na pomysł aby materiał zarzucić na ramiona Marie Vernet. Ze zdumioną miną klientka powiedziała: “Zabawne, z daleka ta panna podobna jest do mnie. Miał pan świetny pomysł, otulając ja jedwabiem. Decyzja podjęta. biorę ten kupon”. To dało mu do myślenia…


Francja mimi oczami

Szybko polubiono ten sposób doradzania przy wyborze materiału. Sprzedawczynie od Gagelina, zmieniały się w prawdziwe zwierciadła. Można powiedzieć, że były one pierwszymi modelkami.

Wkrótce przy rue de la Paix 7  (choć już nie ma tego adresu) Worth i jego wspólnik Boberg otworzyli swój własny butik. To własnie tu postanowili rozwinąć koncepcję zastosowaną wcześniej u Gagelina. Dwa razy w tygodniu dziewczęta prezentowały modele domu mody. Aby wydarzenie miało odświętny charakter i przybierało pewną dozę tajemniczości ustawiono w pomieszczeniu krzesła pokryte ciemnoczerwonym welurem. Odpowiednie usytuowanie widowni pozwalało klientkom oglądać modele ze wszystkich stron. Tak narodził się pokaz mody.

Źródło: Sekrety mody, Yann Kerlau, wydawnictwo Bukowy Las

Pasjonuje Cię Paryż, Francja i sztuka?

Zapisz się na Newsletter, aby otrzymywać informacje o najnowszych artykułach!

Zapisując się do newslettera, wyrażasz zgodę na przesyłanie informacji o nowych artykułach, produktach, promocjach. W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrypcji. Polityka prywatności