Do 16 lipca w Muzeum Luxemburg w Paryżu trawa bardzo interesująca wstawa dedykowana starszemu bratu słynnego impresjonisty Claude Moneta.
Léon Monet , do tej pory rzadko albo wcale nie pojawiał się biografii malarza. Fakt faktem, że drogi braci, trochę się rozeszły, gdy już byli leciwi.
Za to jak się okazuje, we wczesnych latach Leon był dużym wsparciem dla młodego malarza, a także innych artystów z jego kręgu. Po pierwsze był chemikiem zajmującym się uwaga – kolorami. Pracował w fabryce kolorów i mieszkał Rouen, gdzie założył również stowarzyszenie przemysłowców. To na zaproszenie Léona Claude wybrał się do Rouen, i tam też stworzył słynny cykl poświęcony pięknej katedrze.
Co więcej, Léon był kolekcjonerem. W czasach, gdy impresjonizmowi nie wróżono jeszcze przyszłości, Léon kupował obrazy Pissara, Renoira, Berthe Morisot, Sisleya czy Moneta wspomagając ich tym samym finansowo. Kurator wystawy, można powiedzieć „dokopała się” w archiwach departamentu, w którym znajduje się Rouen materiałów które pozwoliły na częściowe odtworzenie dawnej kolekcji. Okazało się, że Léon ją dość skrupulatnie dokumentował zdjęciami – i te właśnie zdjęcia prezentowane są również na wystawie.