Dla każdego kto orientuje się w sztuce, a może i nawet dla tych, którzy trochę mniej – Edgar Degas – to przede wszystkim balet i baletnice.

“Kłaniająca się primabalerina” to kolejny obraz artysty właśnie z tej serii. Pod koniec lat 70. Degas wprowadził zmiany w kolorystyce swoich obrazów w porównaniu do swoich wcześniejszych prac. Dotychczas stosował raczej ciemną paletę, którą postanowił zmienić na bardziej żywą, fantazyjną – czego dowodem jest własnie ten obraz.

Baletnica na pierwszym planie, bardzo, wręcz nienaturalnie wychudzona, o dość wyrazistych kształtach,  w ostrym oświetleniu odkrywa swoją znużoną twarz. Dla kontrastu jej delikatny strój rozpływa się świetle rampy. W ręku trzyma bukiet kwiatów, który sugeruje, że przedstawienie właśnie dobiegło końca. A może wciąż trwa…? Sami spróbujmy to zinterpretować!

W tle scenografia, pozostałe tancerki, kolorowe stroje. O czym jest ten balet? Znów pozostawia pole wyobraźni!

To nie jest scena z życia wzięta, to fragment przedstawienia, które Degas tak sobie upodobał. Niemniej jednak pewien nastrój i dynamika postaci angażują widza i nie pozwalają na szybkie oderwanie się od obrazu.

“Kłaniająca się primabalerina” 1877, 72 x 77,5,  pastel i gwasz na papierze. Muzeum d’Orsay, Paryż.

Pasjonuje Cię Paryż, Francja i sztuka?

Zapisz się na Newsletter, aby otrzymywać informacje o najnowszych artykułach!

Zapisując się do newslettera, wyrażasz zgodę na przesyłanie informacji o nowych artykułach, produktach, promocjach. W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrypcji. Polityka prywatności