To dzięki Lautrecowi i jego pracach drukowanych w paryskich magazynach wizerunek Marcel Lender stał się powszechnie rozpoznawalny. Obraz „Marcel Lender tańcząca w „Chilperic” jest niczym fotografia łapiąca jeden gest, ulotny moment. Kreska Lautreca zdaje się oddawać całą żywiołowość tańca aktorki. Statyczność dekoracji i bezruch pozostałych postaci na scenie podkreśla jeszcze bardziej rytmikę gestów tańczącej. Brak perspektywy, oddawanej zazwyczaj w takich wypadach za pomocą desek sceny, wzmacnia złudzenie bezpośredniej obecności Marcelle Lender. Toulouse Lautrec czerpie wiele z techniki Degasa i wykorzystuje efekt sztucznego oświetlenia płynącego ze scenicznej rampy. Twarz artystki zostaje jednak w ten sposób nie tylko zaakcentowana ale i zdeformowana. Widzimy nie twarz lecz maskę. Prawdopodobnie to celowy zabieg Lautreca. Obraz ten podobnie jak „Valentine de Desosse” ustawia nowe (tancerki) to próba pogodzenia wielkiego malarstwa z ironią satyry. Obraz jest poza tym przykładem rozważnej harmonii kolorystycznej typowej dla Toulouse Lautreca. Błękity i zielenie mieszają się subtelnie z odcieniami fioletu i różu, podkreślając z ostrością atmosferę bolera.
„Marcel Lender tańcząca w „Chilperic” 1896, 145 x 150 cm, National Gallery of Art in Washington, D.C..
Źródło: Wielcy malarze, ich życie, inspiracje i dzieło. Henri de Tolouse Lautrec; Eaglemoss Polska sp. z o.o. 1998
Ciekawostka: Motyw z obrazu Lautreca wykorzystał w swojej piosence Marek Grechuta
Tekst piosenki:
Jak namalować tańczącą bolero?
Chyba że z takiej pamięci
W której zostaje kwiecistą banderą
Kaskadą rytmów i chęci
Tak malowniczą, że każdy spamięta
Lender tańczącą bolero
Kiedy Toulouse-Lautrec się zapęta
On zapamięta dopiero
On wie, że tańczyć będą z czasem inne
Opętane rytmem damy
Ale dziś zachwyt i ochy nagminne
Trzeba wtopić w trwałe ramy
Bowiem w pamięci jak pochodni błyskiem
Jak z błyskawicy migania
Chwile pamięta się dłużej niż wszystkie
Wieczory przypominania
Z takiej pamięci można namalować
Jeśli się wie i pamięta
Jak ma w bolerze figura wirować
I jak układać się pięta
Marcelle zna dzisiaj dobrze cały taniec
I z niego rysunek ciała
Wszystko ułożył jej karzeł-przebraniec
I sława z nimi została
Sława jak sława, co to za sława…
Gdy dziś inaczej się tańczy
A taniec to jest tylko zabawa
Do rytmu ukłon poddańczy
Ale do rytmu, ale do werbli
Do kantyleny Ravela
W której zostawił karzeł ślad wdzięku
Jakim Ravel poniewiera