Gdy Maria Antonina przybyła do Francji w 1770 roku, jako żona króla była zobligowana podporządkować się rygorystycznej etykiecie panującej w Wersalu. Z trudem jednak przychodziło jej dostosowanie się do protokołu dworskiego i  noszenie się w sposób demonstrujący królewski splendor.  Obszerne suknie na rogówkach – stelaże szerokie po bokach i wąskie z przodu i z tyłu, czy gorsety na fiszbinach nie przypadły jej do gustu.   Będąc bez przyjaciół i rodziny, otoczona nieprzychylnym dworem, postanowiła forsować własne zasady związane z ubiorem, traktując je jako strategię budowania prestiżu. Od połowy do końca lat 80 tych XVIII wieku całkowicie zmieniła styl ubierania, nosząc prostsze, lżejsze suknie, wzorowane na modzie angielskiej.

Obraz autorstwa Elizabeth Vigee-Lebrun


Francja mimi oczami

Takie zmiany postrzegane były jako rewolucyjne. Już sama odmowa noszenia modelującego figurę gorsetu uznano za skandaliczne posunięcie. Nie mówiąc już o szoku jaki wywołała gdy do jazdy konnej zamiast specjalnych spódnic postanowiła wkładać męskie bryczesy i kaftan. 

“Jeśli jeździsz jak mężczyzna, ubierasz się jak mężczyzna….to muszę Cię ostrzec, że uważam to za niebezpieczne i zagrażające urodzeniu dzieci” Maria Teresa do córki.

Ta oryginalność zaczęła być jednak interesująca i królowa znajdywała rzesze naśladowców.  Uczesanie jakie zaprezentowała podczas koronacji swojego męża szybko przyjęło się w kręgach całej francuskiej socjety. “Pouf” z upudrowanymi włosami, wysoko spiętrzonymi nad czołem i ozdobionymi na czubku białymi, strusimi piórami bardzo się spodobał.

robe ala polonaise

W 1780 roku, zaufana stylistka Rose Bertin zaproponowała Marii Antonienie inną prowokacyjną kreację – robe ala polonaise. Spódnica odsłaniająca kostki i podkreślający biust stanik stały się bardzo szybko modne nie tylko na dworze francuskim, ale i angielskim. Panier zastąpiły mniejsze konstrukcje podtrzymujące tył sukni. Rękawy długie do łokci, stały się obcisłe a ich brzegi zdobiły falbanki. Królowa czasem w ogóle rezygnowała z podtrzymywania spódnic. Luźno noszona suknia owijała się wówczas wokół nóg i wizerunek przywołujący na myśl wieśniaczkę mocno drażnił wyższe sfery chociaż zdobył rzesze fanów wśród modnych dam.

Maria Antonina nie dbała o koszty związane z zaspokajaniem swoich modowych potrzeb. Historie dotyczące pustoszenia królewskiego skarbca na zachcianki krążyły po całej Francji, a jej stroje stały się wkrótce symbolem zdrady narodu.

Kadr z filmu Sofi Coppoli

Wiemy jaki los spotkał królową. Dziś jednak pamiętamy ją jaką kobietę o wielkim smaku i zamiłowaniu do mody. Pozostanie legendą. Jej historię, w dość oryginalny sposób przedstawiła dobre parę lat temu w swoim filmie Sofia Coppola. Pięknie zrealizowany obraz – można poprzyglądać się strojom!

Źródło:  Moda. Wielka księga ubiorów i stylów. Wydawnictwo ARKADY

Pasjonuje Cię Paryż, Francja i sztuka?

Zapisz się na Newsletter, aby otrzymywać informacje o najnowszych artykułach!

Zapisując się do newslettera, wyrażasz zgodę na przesyłanie informacji o nowych artykułach, produktach, promocjach. W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrypcji. Polityka prywatności