Zanim powiem więcej o książce od siebie, zacytuję autora, który we wstępie świetnie opisał, czego możemy się spodziewać po tej publikacji:
“W naszym zakochanym przewodniku nie znajdzie się każdej miejscowości dumnej ze swojej gotyckiej katedry …, nie poinformuje on, której restauracji “Guide Michelin” przyznał dwa widelce. …
Z pełną świadomością mało handlowego podejścia uprzedzamy: nie ma co brać go w taką podróż. Chcemy za to zaoferować czytelnikom nasze subiektywne i zakochane spojrzenie na Francję, by wytłumaczyć, dlaczego przemieszkaliśmy tu ponad dwadzieścia lat, nie znajdując innego kraju, który byłby nam równie bliski”
“Nasz zakochany przewodnik po Francji, czyli dyplomatyczna ratatouille” wydany przez wydawnictwo Rebis to książka autorstwa Tomasza Orłowskiego, wieloletniego ambasadora we Francji i Monako, a potem we Włoszech i San Marino.
Fakt, że autor jest dyplomatą, wpłynął na charakter opowieści, i mam tu na myśli wpływ na plus. Opis różnych miejsc, francuskich zwyczajów, kuchni, kultury, które zwróciły jego szczególną uwagę, odnosi się często do jego przeżyć związanych z pracą zawodową.
Oficjalne spotkania, uroczystości, przyjęcia – były niebywałą okazją do nabywania doświadczeń. Tym samym Tomasz Orłowski odsłonił nam trochę kulis pracy ambasadora.
Warto też dodać, że autor na łamach książki wykazuje się wyśmienitą znajomością historii Francji, jej relacji z Polską, życia politycznego – dzięki czemu lektura to niebywała szansa na poszerzenie horyzontów i zdobycie bardzo ciekawych informacji. A ponieważ wiedza ta podana jest w formie opowieści jej przyjmowanie to czysta przyjemność. Polecam wszelkim Frankofilom.
Na koniec dwa słowa o wydaniu. Jeśli obserwujecie wydawnictwa – u Rebis jest z reguły z klasą. Tak i tym razem. Francuska stylistyka czerwono-granatowa, prosta, ale tworząca klimat, towarzyszy nam przez wszystkie rozdziały. Jest też sporo zdjęć – więc nie ma monotonni. Gruba księga – solidnie wydana.