Bracia Lumière i pokaz filmowy w Paryżu
28 grudnia 1895 roku w Salonie Indyjskim, mieszczącym się w piwnicy „Grand-Cafè” przy bulwarze Kapucynów w Paryżu, odbył się pierwszy publiczny pokaz filmowy. Obecnie wydarzenie to używane jest za narodziny kina. Autorami byli Francuzi, bracia Lumière – August Marie Louis i Louis Jean. Wśród wyświetlonych filmów znalazł się dokumentalny Wyjście robotników z fabryki Lumière w Lyonie, Wjazd pociągu na stację w La Ciotat, czy Polewacz polany, uważany z pierwszą filmową komedię. Pokaz obejrzała garstka 35 osób.

Kadr z filmu „Wyjście robotników z fabryki”
Co ciekawe właściciel kawiarni wątpił, by ludzie szerzej zainteresowali się tą prezentacją. Był zaskoczony gdy na drugi dzień pod lokalem ustawiła się kolejka chętnych do obejrzenia ruchomych obrazów mająca kilkaset metrów długości.
Pierwszy pokaz wzbudził niemałe emocje. Podczas projekcji filmu Wjazd pociągu na stację w La Ciotat, ludzie początkowo rzucili się do ucieczki z obawy, że lokomotywa wyjedzie z ekranu!
Bracia Lumière
Kinematograf – patent braci Lumière
Bracia Lumière opatentowali urządzenie zwane kinematografem 13 lutego 1895 roku. Nie byli jednak jego wynalazcami grafu, choć są często jako jego wynalazcy podawani. Pierwszy był fotograf z Leszna Ottomar Anschütz w 1886 roku. W latach 1893-1894 tzw. kinetoskopy w USA, a później w Europie pokazywał też Thomas Alva Edison. Sam Auguste Lumière zaś stwierdził kiedyś: „Byłem, wraz z bratem, twórcą filmu francuskiego, ale istniał również pewien Polak, niejaki Kazimierz Prószyński, który nas znacznie wyprzedził”. W istocie Prószyński uzyskał patent na swój pleograf w 1894, na rok przed opatentowaniem przez francuskich braci kinematografu.

Kadr z filmu „Polewacz polany”
Jak działał wynalazek braci Lumière
Początkowo nad wynalazkiem pracował August, z czasem zastąpił go Louis, który opracował rozwiązanie podczas jednej z bezsennych nocy. Podstawowym problemem aparatu Edisona był brak ostrości filmu, który wynikał z tego, że klatki przesuwały się zbyt szybko.
Louis oparł rozwiązanie tego problemu o mechanizm znany z maszyny do szycia – o stopę, która przytrzymywała materiał na miejscu, zapobiegała jego przesuwaniu podczas aplikowania szwu. Podobny mechanizm zastosowany w kinematografie pozwalałby przesuwać taśmę filmową poprzez serię szarpnięć – dzięki temu zatrzymywałaby się ona na krótko, co pozwoliłoby na pełne oświetlenie obrazu i jego dokładne zarejestrowanie przez widza; uzyskany film byłby wyraźniejszy, a jednocześnie tworzyłoby się wrażenie ruchu.