A więc tak. Na filmweb mamy taki opis:” Majordomus księcia de Condé – Francois Vatel dostaje zadanie od arystokraty przygotowania trzydniowej uczty z okazji wizyty króla Ludwika XIV.”
Kim był Vatel? Czy to postć fikcyna – nie. Na wikipedia znajdziemy taką krótką wzmiankę:
François Vatel lub Wattel ur. 1631, zm. 24 kwietnia 1671 w Chantilly – majordomus na dworach Nicolasa Fouqueta i księcia Ludwika II Kondeusza. Znany był z organizowania wystawnych, pełnych przepychu uczt. Według informacji z listów markizy de Sévigné popełnił samobójstwo, gdy na bankiecie wydanym przez księcia Condé na cześć Ludwika XIV z opóźnieniem dostarczono rybę.
Na filmie to wygląda trochę inaczej, i powód samobójstawa nie jest tak lakoniczny. Pytanie co było prawdziwym powodem? Nigdy nie zgłębiłam żadnych lektur na ten temat aby móc porównać rzeczyistość filmową z tą wikipedyczną 🙂 Ale trzeba przeznać, że
również opis rekalmowy na płycie DVD „Historia wielkiej miłości” wydaje się mało adekwaty. Motyw relcji miłosnej Vatela z jedną z dworzanek, która zdobyła sobie podczas przyjęcia przychylność i zainteresowanie króla, nie jest na pewno nurtem przewodnim, a raczej wtapia się w gwar przygotowań do wielkiej, kilkudniowej, majestatycznej uczty i na końcu filmu dopiero staje się znaczący.
Co ciekawe w filmie? Z mojej perpspektywy to kulisy życia podwadładnych, którzy na wszelki sposób próbują sprostać zadaniu zadowolenia króla. Wszytko oczywiście pod okiem mistrza ceremonii – w tym przypadku – Vatela. Gorączka przygotowań, pichcenie wytwornych dań w kuchni, problemy związane z dostawą felernych lampionów do ośwetlenia przyjęcia, niesforni arystokratyczni goście – za to wszystko odpowiedzialny jest główny bohater. Do tego w tle dworskie intrygi, walki o wpływy – oraz niczemu winne ofiary przyjęcia.
Trochę też naturalizmu tamtych czasów – chociażby król załatwiajacy potrzeby na krześle, czy tez szczury biegajace wokół posiadłości.
Co sie będe powtarzać. Jak się lubi te klimaty francuskie – to trzeba obejrzeć. Film nie jest najnowszy bo produkcja z 2000 roku. W rolach głównych zbaczymy Gerarda Depardieu i Ume Thurman.
Znalazłam go na popularnych portalach filmowych – ale w kiepskiej jakości. Dlatego postanowiłam odkupić wersję DVD na allego od szczęsliwego posiadacza. Dużo nie kosztuje – warto.