“Dziewczyna z Paryża” to książka autorstwa Jordyn’a Taylora’a, która ukazała się nakładem wydawnictwa IUVI. Inspiracją do napisania tej powieści była niesamowita historia, która wydarzyła się naprawdę. W 2010 roku odkryto w Paryżu apartament, który przez 70 lat pozostawał nietknięty. Czynsz za miejsce był opłacany regularnie, ale mieszkanie stało puste. Tym sposobem zatrzymał się w nim czas. Więcej o tej historii przeczytacie w artykule Sekret paryskiego apartamentu przy Square La Bruyère
Takie właśnie mieszkanie otrzymuje w spadku bohaterka powieści. Przyjeżdża do Paryża ze Stanów Zjednoczonych wraz z rodzicami, aby dowiedzieć się, co kryje paryski apartament, który w testamencie zapisała jej babcia. Tam natrafia na zdawkowe informacje o życiu swoich przodków, które próbuje rozszyfrować i zrozumieć. Tymczasem my jesteśmy przeniesieni do okupowanego Paryża i trochę wcześniej dowiadujemy się, jakie były losy jej rodziny.
“Można to było określić tylko w jeden sposób: przenieśliśmy się w czasie. Mieliśmy przed sobą w pełni urządzone mieszkanie, którego nikt nie ruszał od… kto wie od jak dawna.”
cytat z ksiązki
I to jest kluczowy wątek powieści. Wciągająca historia, z czasów wojny. Losy młodych ludzi, którym świat zgotował życie przepełnione lękiem i poczuciem beznadziei. Próbujących odnaleźć się w piekielnej rzeczywistości i zmuszonych do podejmowania ciężkich decyzji w imię wyższych celów. To im kibicujemy.
Więcej nie chcę wyjawiać. Dodam tylko, że w tle akcji mamy prawdziwe wydarzenia historyczne. Dowiadujemy się dużo o tragicznej sytuacji francuskich żydów w Paryżu, wstrząsających wydarzeniach jakie miały miejsce podczas okupacji, a także działalności ruchu oporu we Francji.
Na koniec chciałam jeszcze wspomnieć, że “O północy w Paryżu” jest jednym z patronów medialnych tej książki.