W opisie Wydawnictwa Literackiego znajdziemy następującą notkę:

Paryż, sklep Franprix przy ulicy Rendez-Vous – ulicy Spotkania, a tak naprawdę ulicy samotności i czasu bez przyszłości. Codzienność Gordany – skrytej i posągowo pięknej kasjerki – utkana jest z monotonii. Kobieta z nikim nie rozmawia, nikomu nie patrzy w oczy. Pewnego dnia przez nieuwagę z jej portfela wypada rodzinna fotografia. Widzi to Jeanne, klientka i bystra obserwatorka. Mając do dyspozycji strzępki informacji próbuje zrekonstruować możliwą historię Gordany. Ta opowieść staje się pretekstem, by dokonać rozrachunku również z własnym życiem.

Nie tylko Gordana staje się obiektem zainteresowania głównej bohaterki. Jeanne, samotna kobieta po sześćdziesiątce przeszła już wiele w swoim życiu. Ma czas. Być może dlatego jej uwagę przykuwają inni ludzie. Bacznie ich obserwuje, jest bystra. Analizuje swoje spostrzeżenia dotyczące sąsiadów, krewnych, przypadkowo napotkanych ludzi, snuje przypuszczenia. Nie owija w bawełnę, nazywa rzeczy po imieniu.  Nie ocenia jednak, zdaje się być pełna wyrozumiałości. Wiele doświadczyła, widziała. Nie dziwi się. Momentami w jej opowieści zdarzenia prawdziwe mieszają się z fikcyjnymi. Ale to nie szkodzi. Takie bowiem jest też nasze życie. Pełne faktów ale i domysłów. Pogmatwane, przeplecione małymi radościami, smutkiem, rutyną,  wielkim szczęściem, tragedią. Pełnimy mnóstwo ról –  jesteśmy dziećmi, kochankami, rodzicami, przedsiębiorcami, sąsiadami, żonami, zdradzającymi, zdradzonymi, wdowcami, sierotami, a nawet przestępcami czy  samobójcami. I to wszystko zawarte jest w tej książce. Mamy wrażenie że sami jestesmy udziałem opisywanego świata,  odnajdując analogie, podobieństwa, choćby najmnijesze.

Książka „Nasze życie” to powieść o niezwykłym klimacie. Autorka stwarza go poprzez niekonwencjonalny sposób relacjonowana zdarzeń. Jest ich bardzo dużo, jednocześnie ilość słów je opisująca zaskakuje.  Zdania są długie i jednocześnie bardzo  skondeskowane. Mnówstwo wyliczeń, wtrąceń, skrótów myślowych. Nie jest to bezcelowe. Wyrażenia przypominją nasze myśli, często nieuporządkowane, biegnące od jednej do drugiej, nie wiadmo kiedy poprzednia się skończy, kolejna zacznie.  Myśli są szybkie i skrótowe. W książce takie są więc myśli Joanne. Ona z nikim nie rozmawia. Wszystko dzieje się w jej głowie.

Włśnie ze względu na ten charkter, książkę polecam czytelnikom, którzy doceniają w literaturze coś więcej niż tylko ciekawą opowieść. Żeby w pełni odebrać „Nasze życie” należy czytać je bardzo dokładnie, i najlepiej nie robić wiele przerw. To bardzo dobra powieść. I ma coś jeszcze. W jej tle przewija się Paryż. Niewiele, bo większość poświecona jest zdarzeniom dość uniwersalnym – ale jednak. Właśnie to oraz specyficzna narracja przypominała mi odrobinę magię filmu Amelia. Pradziwego ale troszkę naiwnego świata, który składał się z tysiąca malutkich kawałków. Często od nas zależy jaką nadamy im wagę lub barwę.

Pasjonuje Cię Paryż, Francja i sztuka?

Zapisz się na Newsletter, aby otrzymywać informacje o najnowszych artykułach!

Zapisując się do newslettera, wyrażasz zgodę na przesyłanie informacji o nowych artykułach i moich publikacjach. W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrypcji. Polityka prywatności