Wielka miłość
Niespełna dwudziestoletnia Jeanne Hebuterne poznała Modiglianiego w Académie Colarossi – tam uczyła się malarstwa. Szybko została jego natchnieniem – była delikatna, nieśmiała i cicha. Nie próbowała nawracać Modiglianiego, często pogrążającego się w alkoholu i narkotykach. Akceptowała go takim jaki był. Była pod jego wielkim wrażeniem i poświęciła mu się bez reszty. Pragnęła być kochana i kochać. Rodzice Jeanne nie akceptowali ich związku.
Narodziny i śmierć
29 listopada 1918 roku Hebuterne urodziła córkę, którą nazwała tym samym imieniem – Jeanne (1918-1984). W styczniu w 1920 roku, czasie gdy Jeanne była w ciąży z drugim dzieckiem – Amedeo, silnie wyczerpany, zmarł. Jeanne nie była w stanie pogodzić się z tą stratą. Dwa dni po jego śmierci, będąc w ostatnim miesiącu ciąży rzuciła się z piątego piętra. Miła ukończone zaledwie 21 lat.
Rodzina Jeanne obarczyła Modiglianiego śmiercią córki. Pochowano ją na Cimetière de Bagneux. Dopiero 10 lat później rodzina pozwoliła przenieść szczątki Jeanne na cmentarz Père Lachaise, by mogła spocząć obok Modiglianiego.
Córka
Ich osierocona córka Jeanne Modigliani (1918–84) została adoptowana przez siostrę ojca Jeanne i zamieszkała we Włoszech, we Florencji. Dorastała nic nie wiedząc o swoich rodzicach, dopiero jako dojrzała osoba rozpoczęła zbierać informacje na temat ich życia. W 1958 roku wydała biografię swojego ojca.
Modigliani namalował około 25 portretów Jeanne.
„Skomplikowany charakter. Świnia i perła. Poznałam go w 1914 w jakiejś cukierni. Siedziałam naprzeciw niego. Haszysz i brandy. Nie zrobił na mnie szczególnego wrażenia. Nie wiedziałam, kto to był. Wyglądał brzydko, dziki i chciwy. Spotkałam go znowu w Café Rotonde. Był ogolony i wyglądał uroczo. Wytwornym ruchem zdjął czapkę, zaczerwienił się i poprosił mnie, żebym z nim poszła i obejrzała jego prace. Poszłam. W kieszeni zawsze miał jakąś książkę. ‚Maldoror’ Lautréamonta. Pierwszym obrazem olejnym, który mi pokazał, był Kisling. Pogardzał wszystkimi oprócz Picassa i Maxa Jacoba. Nie znosił Cocteau. Nigdy nic dobrego nie robił, gdy był pod wpływem haszyszu.” Jeanne Jeanne Hebuterne