Skandal jaki wzbudziło “Śniadanie na trawie” nie przeszkadzał Manetowi w dalszej pracy nad aktami kobiecymi. Jeszcze w tym samym roku namalował Olimpię, która jest malarskim dialogiem ze Śpiącą Wenus Tyciana (1488-1576).
“Starałem się oddać najprościej jak potrafię rzeczy, które widzę. Cóż bardziej naiwnego niż Olimpia? Słysze zarzuty, że sa w niej chropowatości. One już w niej były. Widziałem je. Zrobiłem to co widziałem” Eduard Manet
Wenus z Urbino, Tycjan, 1538, 119 x 165 cm, Uffizi, Florencja
Olimpia została przyjęta na Salon w 1865 roku i wywołała najgłośniejszy skandal w historii malarstwa. Manet uwolnił się z jarzma przytłaczających konwencji jednocześnie zachowując wszystko to co składa się na aktualność i energię obrazu Tycjana. Po raz kolejny do obrazu pozuje mu Victorine Meurent. Manet jeszcze bardziej zdecydowanie niż w “Śniadaniu na trawie” chce wyrazić jej indywidualność, wznieść ją na piedestał, uczynić z tej konkretnej kobiety współczesną Wenus, co okazuje się wyjątkowo skandalicznym pomysłem jak na jego czasy.
Wszystko w Olimpii podkreśla “twardą” zmysłowość Victorine. Nadzwyczajne zestawienie różnych odcieni bieli materii (od pomiętych prześcieradeł po kaszmirowy szal), które otulają i eksponują piękno ciała. Czarna wstążka na szyi jeszcze bardziej “rozbiera” kobietę i siłą kontrastu podkreśla perłowy odcień skóry. Czarny kot zastępują śpiącego pieska z obrazu Tycjana. Przepyszny bukiet w rękach służącej wzbudza protesty, ponieważ zajmuje prawie tyle samo miejsca na obrazie co kobiecy akt.
“Trudno jest nam dzisiaj zrozumieć co wtedy najbardziej szokowało. Powstały skandal zakładał istnienie konwencji, które nie zasługiwały na przeżycie. Nowe dzieło stawało pod prąd, było artystycznym wyzwoleniem, które na dodatek ujawniało olśniewająca technikę malarską” Georges Bataille, pisarz (1897- 1962)
W 1889 roku Claude Monet wpadł na pomysł odkupienia obrazu od wdowy po Manecie aby ofiarować go do Luwru. Ogłosił zbiórkę pieniędzy, którą pierwszy wsparł doktor Bellio, Rumun zakochany w impresjonizmie. Przez kilka miesięcy Monet poświęca cały swój czas i energie na propagowanie sprawy Olimpii; traktuje to jako hołd złożony Manetowi. Zebrano sumę dwudziestu tysięcy franków i w listopadzie 1890 roku Olimpia została podarowana Muzeum Narodowemu w Paryżu.
“Olimpia”; Eduard Manet; 1863, 130,5 x 190 cm, Muzeum Orsay, Paryż
“Co do mnie, jestem pewien, że stworzył Pan wielkie dzieło, jakie tylko prawdziwie wielki malarz potrafi stworzyć. Udało sie Panu przekazać we własnym języku i z wielką energią prawdę o świetle i cieniu, realną istotę przedmiotów i stworzeń.” Paul Cezanne