Jeśli ktoś z Was zamierza odwiedzić Centrum Pompidou, to z pewnością powinien zrobić spacer wokół tego pokaźnego budynku aby natknąć się na szaloną fontannę na placu imienia Igora Strawińskiego. Fontanna, tak jak i wspomniany plac, poświęcona jest właśnie rosyjskiemu kompozytorowi. Strawiński spędził w Paryżu aż 20 lat.
Fontanna to nietypowy projekt więc jeśli na wstępie spodziewacie się urokliwej, białej kamiennej rzeźby z antycznmi dekorami – to się zdziwicie. Na powierzchni dość sporego zbiornika wody znajdują się jaskrawo kolorowe stwory oraz czarne, ruchome instalacje. Może traficie na moment, w którym konstrukcje są uruchomione i zobaczycie jak kręcą się wokół własnej osi i wypluwają wodę. W zamyśle każda z nich inspirowana jest innym utworem rosyjskiego kompozytora.
Pomysł na stworzenie fontanny narodził się w głowie dyrektora IRCAM’u (Instytut Badań Akustycznych i Muzyki Eksperymentalnej). Zlecenie od mera Paryża, którym był wtedy Jacques Chirac otrzymał Jean Tinguely, szwajcarski artysta znany z projektowania poruszających się mechanicznych konstrukcji – rzeźb. Tinguely zgodził się, postawił jednak warunek aby zrealizować go wspólnie ze swoją żoną Niki de Saint Phalle, znaną performerką (dla ciekawych w latach 60-tych była znana z performance, kiedy to strzelała do ukrytych za płótnami pojemników z farbą, po „eksplozji” obraz malował się sam. Popularność przyniosły jej też kolorowe rzeźby inspirowane ciałem kobiecym). Tak więc ostatecznie magiczna fontanna w sercu Paryża stała się ich wspólnym dziełem.
Okolice fontanny to popularne miejsce spotkań. Miło tu sobie przycupnąć na chwilę, poprzyglądać się instalacjom, muralom na okolicznej kamienicy, albo przylegającemu, gotyckiemu kościołowi St. Merri – no i co to bywa w Paryżu takie przyjemne i oczywiste – samym przechodniom 🙂 Przy okazji dobre miejsce na kilka pamiątkowych fotek.