Wystawa impresjonistów z 1874 roku stanowi przełomowy moment w historii sztuki współczesnej. Sfrustrowani odrzuceniem przez Salon młodzi malarze chętnie skorzystali z nowej możliwości pokazania publiczności swych prac, tym bardziej, że na początku lat 70-tych XIX wieku ich główny marszand Paul Durand-Ruel przechodził trudności finansowe i artyści zmuszeni byli szukać innych sposobów sprzedaży swych dzieł.
Pomysł zorganizowania niezależnej wystawy rozważano już w 1867 roku, ale problemy finansowe uniemożliwiły jego realizację. W maju 1867 roku Frderic Bazille w liście do swoich rodziców pisał:
“Mówiłem Wam o planach grupy młodych ludzi, żeby zrobić oddzielną wystawę. Mimo naszych wysiłków udało się zebrać tylko 2500 franków, co nie wystarczy. Musimy zatem porzucić nasz upragniony projekt. Trzeba powrócić na łono administracji, której mleka nie dano nam pić i która się nas wyrzekła”.
Dwa lata później gdy jury Salonu odrzuciło kolejny obraz Bazille’a, malarz zaklinał się: “Nigdy więcej niczego nie poślę na jury [Salonu]” i wspominał o “tuzinie utalentowanych artystów”, którzy przyjęli wspólne postanowienie: ” Co roku wynajmujemy dużą pracownię, gdzie będziemy wystawiać nasze prace w takiej liczbie, w jakiej będziemy chcieli”
28 listopada 1870 roku Bazille zginał w bitwie pod Beaune-la-Rolande podczas wojny francusko-pruskiej. Dopiero cztery lata później, 15 kwietnia 1874 roku, przy bulwarze des Capucines 35 otwarto wystawę, znaną dzisiaj jako pierwsza wystawa impresjonistów. Ekspozycję ulokowano w byłej pracowni fotograficznej Nadara, który rok wcześniej przeniósł się do nowego lokalu przy ulicy d’Anjou 51. Fotograf, człowiek szlachetny, licząc na to, że wydarzenie narobi trochę hałasu, udostępnił Stowarzyszeniu sale swej galerii, obite ciągle jeszcze brązowo-czerwoną tkanina, lecz pozbawione już wszystkich sprzętów, gablot, bibelotów i krzeseł.
Wystawę zorganizowali Pissarro, Monet, Renoir i Degas. Pokazano na niej 165 prac 36 artystów niedeklarujących wyraźnej przynależności do jakiejś grupy, na co wskauzje nazwa: Societe Anonyme des Artistes, Peintres, Sculpteurs, Graveurs etc [Anonimowa Spółka Artystów, Malarzy, Rzeźbiarzy i Rytowników]. Niemniej jednak właśnie po tej wystawie zaczęto używać terminu “impresjonizm” w odniesieniu do twórczości grupy młodych malarzy znanych dzisiaj jako impresjoniści. Jako pierwszy użył go krytyk i ilustrator Louis Leroy w satyrycznej recenzji Wystawa impresjonistów napisanej dla czasopisma Le Charivari, aby scharakteryzować luźny, szkicowy styl jednego z olejnych płócien Moneta zatytułowanego Impresja wschód słońca, Le Havre (1872).
Chociaż nie był to sukces finansowy – Societe Anonyme rozpadła się zaledwie parę miesięcy później – wystawa pokazała malarzy szerokiej rzeszy odbiorców i otworzyła drogę do przyszłych wystaw organizowanych w kolejnych 12 latach. Jej bilans odiwedzin – 15 maja to dzień, w którym zamknęła swoje podwoje – to tysiąc pięćset osób. Każda z a wejściówkę zapłaciła 1 franka. Niektórzy wydali dodatkowo 50 centów na zakup katalogu. Sprzedano około dziesięciu obrazów..
Poza głośnym artykułem Leroy’a w “Le Cherivari” była wystawa też komentowana w innych czasopismach – zarówno przez zwolenników nowego stylu jak i krytyków. Prasie tamtego okresu najbardziej przeszkadzał nie tyle charakter wystawionych płócien, ile sama wystawa, a właściwie wydarzenie jakim była. Jej konserwatywne nastawienie powodowało, że bała się wszystkiego, co mogłoby zagrozić porządkowi moralnemu. Bo jeśli wolno będzie pokazywać, co się tylko chce, bez konieczności podporządkowania kompetentnym autorytetom, do czego to doprowadzi? Uznano więc za niestosowne robienie takiej wystawie jakiejkolwiek reklamy. Ale jak to zachować milczenie wobec tak precedensowego wydarzenia, prowokującego już przez sam fakt, ze inauguracja tej ekspozycji miała mieć miejsce dwa tygodnie przed otwarciem oficjalnego Salonu?
Mimo ostrego tonu niektórych recenzji znaleźli się obserwatorzy, którzy reagowali pozytywnie na techniczne innowacje malarzy i ich zainteresowanie tematyką współczesną. Nieschematyczny, podwyższony punkt obserwacyjny i intensywna sugestia ruchu w Boulevard de Capucines (1873-1874) Moneta zyskały szczególne uznanie w oczach szanowanych krytyków, na przykład Ernsta Chesneau’a, który mimo pewnych zastrzeżeń do braku tradycyjnego rysunku i konwencjonalnego wykończenia nazwał obraz “arcydziełem wyprzedzającym malarstwo przyszłości”. W Loży (1874) Renoira dostrzeżono “znakomitą umiejętność obserwacji i kolorystykę”. Armand Silvestre pisał z aprobatą o odnowie sztuki francuskiej przez prezentowanych malarzy, twierdząc, że “ich impresje niezmiernie przysłużą się sztuce współczesnej”.
Artykuł Louisa Leroy’a w “Le Cherivari” z 25 kwietnia 1874 rok
Artykuł w “La presse” Emil’a Cordona 29 kwietnia 1874 rok
Źródło: (1) Skarby Impresjonizmu, Jon Kear; (2) Monet Biografia, Pascal Bonafoux, Kolekcja PWN Wielkie Biografie
Zachowane strony z oryginalnego katalogu wystawy
Źródło: nadar1874.net